sobota, 4 stycznia 2014

Ocena: chwytajdzien-butterfly.blogspot.com

Pierwsze wrażenie (5/10pkt.)

Adres bloga okropnie mnie zraził.  Jest mocno przekombinowany i prezentuje się nieestetycznie. Gwoździem do trumny jest jego dwujęzyczność. Pierwsza część adresu: chwytajdzien - jest w języku polskim, zaś druga część: butterfy - jest w języku angielskim i oznacza motyl. Chwytaj dzień motyl - tak brzmi adres przetłumaczony na język polski.
Na belce widnieje napis: CARPE DIEM. Zaczęłam się zastanawiać, czemu w adresie autorka użyła tej sentencji po polsku, zaś na belce po angielsku. Czy wszystko musi być tu tak mocno przekombinowane?

Wygląd (6/10pkt.)

Nagłówek to kompozycja czterech zdjęć o podobnym charakterze, zdobiony napisem Carpe Diem. Tło zdobione jest motywem kwiatów, aczkolwiek jest zbyt ciemne, przez co znacznie odbiega od dosyć jasnej kolorystyki zdjęć w nagłówku, pomijam już jego jakość.  Całość szpeci biała kreska przebiegająca przez blog, ale wiem, że jest to błąd szablonu, a widząc, że autorka nie jest jego autorką, zalecam jej zgłoszenie się do autora szablonu i poproszenie o pomoc w tej sprawie.

Styl postów (5/10pkt.)

Meris to kolejna blogerka uzależniona od emotikon. Byłam mocno poirytowana, już pierwszy post od góry do dołu był nafaszerowany słodkimi buźkami. Większość postów to relacje z życia autorki, aczkolwiek pojawiają się też posty tematyczne, co trochę ratuje sytuację.

Dodatki (6/10pkt.)

Większość postów, autorka ozdabia własnymi zdjęciami. Część z nich jest słabej jakości, robione zapewne telefonem. 
Moją uwagę przykuło tragiczne umiejscowienie zdjęć w niektórych postach, tak jak np. w tym:
 
Czy tak trudno jest wyśrodkować zdjęcia?

Dodatkowe punkty (0/5pkt.)

Nic nie przykuło mojej uwagi.

Podsumowanie: 22/45pkt.

Droga Meris! Wynik pozostawia wiele do życzenia. Przed tobą jeszcze wiele pracy. Przede wszystkim musisz zastanowić się nad adresem bloga, bo to już na początku stawia go w złym świetle. Myślę, że jeżeli wrócisz tu za kilka miesięcy wynik będzie o niebo lepszy!

1 komentarz:

  1. Dziękuję za ocenę :)
    Jednak i tak myślę, iż jak na początek bloga (jak zauważyłaś niedawno zaczęłam przygodę z blogowaniem) 22 punkty na 45 to i tak dużo :)

    OdpowiedzUsuń